z cyklu • PRAWO I KSIĘGOWOŚĆ NOWI PRZĘDSIĘBIORCY! UWAGA NA NACIĄGACZY! (NR 25) 14.10.2013Elżbieta Liszewska / Biuro Rachunkowe Helios Inspiracją do napisania tego artykułu stały się trzy listy. Wszystkie trzy wysłane zostały z urzędów o poważnie brzmiących nazwach. I wszystkie trzy wysłane zostały do właściciela nowo założonej firmy. Wszystkie te pisma miały jeszcze jedną cechę wspólną. Do każdego z nich dołączony był wypełniony druk przelewu do natychmiastowego uregulowania. Kwoty na poszczególnych przelewach wynosiły: 185,00 zł; 195,00 zł i 187,00 zł. Pierwszy z listów wysłany został z instytucji o nazwie: Rejestr Polskich Podmiotów Gospodarczych. Ponieważ jest on najkrótszy ze wszystkich trzech listów, pozwolę sobie zacytować go w całości:
Rejestr Polskich Podmiotów Gospodarczych
Ul. Chałubińskiego 8
00-613 Warszawa
Do firmy X
Z dniem 29-08-2013 zarejestrowano w rejestrze podmiotów gospodarczych prowadzonym przez Ministra Gospodarki podmiot "firmę X".
Zasadzający się na art. 66 par. 1 Ustawy Dz. U. z 1964 nr 16 poz. 93 wpis do Rejestru Polskich Podmiotów Gospodarczych oparty jest na opłacie w wysokości 185,00 zł w terminie nieprzekraczalnym do dn. 11.09.2013.
Dokonywanie przedmiotowych wpisów za opłatą rozpoczęto rokiem 2013.
Brak płatności spowoduje trwały brak wpisu przedsiębiorcy w Rejestrze Polskich Podmiotów Gospodarczych.
podpisano Rejestr Polskich Podmiotów Gospodarczych
Czytając takie pismo właściciel nowo założonej firmy nie zastanawia się nad jego sensem lub, jak kto woli, brakiem sensu i biegnie zapłacić 185,00 zł w "nieprzekraczalnym terminie". Niektórzy bardziej zorientowani mogą jedynie pomyśleć: "No cóż, rejestracja miała być za darmo, a jednak coś tam trzeba zapłacić. Dobrze, że tylko 185 zł."
Właściciel firmy X był jednak czujny i zapytał mnie: "Mam płacić?" Oczywiście NIE PŁACIĆ!!! To jedno wielkie oszustwo!
Po pierwsze: minister gospodarki nie prowadzi rejestru podmiotów gospodarczych, lecz Centralną Ewidencję i Informację o Działalności Gospodarczej (w skrócie CEIDG).
Po drugie: wpis do CEIDG jest bezpłatny i przedsiębiorca znajduje się w nim od razu po zarejestrowaniu firmy. Oszuści właśnie stąd biorą dane nowych firm, ponieważ ewidencja jest dostępna dla wszystkich.
A art. 66 par.1 Kodeksu Cywilnego - bo o tę ustawę tu chodzi - w całości brzmi następująco:
"Oferta złożona w postaci elektronicznej wiąże składającego, jeżeli druga strona potwierdzi jej otrzymanie".
Cóż, oznacza to chyba tyle, że owo pismo jest po prostu ofertą!
We wniosku można stwierdzić tylko jedno: poważnie brzmiące nazwy, mądre zdania, artykuły z Ustawy... a wszystko razem tylko po to, żeby ogłupić ludzi. Kwota nie za duża, więc każdy machnie ręką. Naciągacze są bezkarni i rozwijają skrzydła.
Kolejne dwa listy były podobnej treści, nieco tylko dłuższe. Wysłane również z poważnych instytucji, a mianowicie z Krajowego Rejestru Firm i Działalności Gospodarczych oraz z Europejskiej Ewidencji i Informacji o Działalnościach Gospodarczych. Apeluję do wszystkich, którzy mają zamiar założyć firmę lub właśnie to zrobili. Nie dajcie się nabrać! Nie dajcie zarobić naciągaczom, którzy próbują wykorzystać niewiedzę osób rozpoczynających działalność gospodarczą!
Czytajcie ze zrozumieniem to, co otrzymujecie, a jeśli nie macie pewności, zapytajcie swojej księgowej lub spróbujcie zadzwonić do instytucji, która wysyła taki list.
Najprawdopodobniej nie uda wam się nawet ustalić numeru telefonu. |