ROK ZAŁOŻENIA 2011
   
   
  :)
OSTATNI
NR 39 ROK 4
23 marca 2015
 
UKAZUJE SIĘ W (DRUGI) I (CZWARTY)
PONIEDZIAŁEK KAŻDEGO MIESIĄCA
I PODAJE OSTATNIE WIADOMOŚCI
Z RADZYMINA I OKOLIC
archiwum!
- POLSKA -MAZOWSZE -Radzymin | Arciechów | Borki | Cegielnia | Ciemne | Dybów Folwark | Dybów Kolonia | Dybów Stary | Emilianów | Janków Nowy | Janków Stary | Łąki | Łosie | Mokre | Nadma Pólko | Nadma Stara | Opole | Popielarze | Ruda | Rżyska | Sieraków | Słupno | Wiktorów | Wolica | Załubice Nowe | Załubice Stare | Zawady | Zwierzyniec
DZIAŁ PUBLICYSTYKI / HISTORYJKA (RESET)
    « powrót
z cykluSPOŁECZEŃSTWO HISTORYJKA
KULTURA, EDUKACJA I ŚWIATOPOGLĄD W TRZECIM ŚWIECIE (NR 4) 
Krzysztof Gaworek
Niedawno spotkałem się z przyjacielem, który przez długie lata uczestniczył czynnie w życiu wielu państw jako twórca kultury. I zaczęliśmy się dzielić naszymi spostrzeżeniami na temat różnych krajów. W pewnym momencie dyskusja zeszła na Koreę Południową, w której mój rozmówca spędził kilka miesięcy. Nasza rozmowa przy "jednym piwie" doprowadziła do kolejnego piwa i ... do osobistych ciekawych spostrzeżeń.

- Jest 2004 rok - zaczął temat mój kolega. - Gorąca monsunowa, tropikalna noc w centrum Seulu w jednej z najbogatszych i najdroższych dzielnic biznesowych obok budynku WTC Seul. Siedzę sobie przed sklepem spożywczym i piję zimne piwo. Zasłużone, lodowate, przed rozświetlonym sklepem spożywczym, bo tam w Seulu możesz pić piwo na ulicy w spokoju.
- No tak, bo trzeci świat, to taki mało kulturalny świat... - wtrąciłem.
- Tak, tak. Bo tam w ogóle nie ma kultury. Nie ma tradycji, nie ma historii, ha, ha, bo to tylko pięć tysięcy lat historii ma Korea.
- Tylko pięć? A obok kraj ma tylko osiem... A może i więcej.
- Dlatego oni nie śmieją się z historii. Jest ona dla nich bardzo ważna. Seul ma chyba około 10 milionów mieszkańców, poza stolicą około 15 milionów. Razem metropolia liczy 25 milionów. Całość to około 50 milionów.
- To taki mały kraj z małym miastem kilka razy większym od Warszawy.
- Ale nie odrywajmy się od tematu, bo uciekają mi szczegóły. A po piwie jestem i szkoda czasu. Więc siedzę sobie przy stoliku. Normalnie, na ulicy. Relaks. Nie muszę piwa ukrywać. Jak po Nowym Jorku jeżdżę, wiezie mnie facet vanem to muszę pić piwo z torebki. Z przyciemnionymi szybami i on się trzęsie, że go zatrzymają. U nas w Polsce picie piwa w publicznym miejscu też jest najważniejszym problemem społecznym. A w tej Korei siedzę sobie na ulicy, druga jakaś jest w nocy i piję to piwo. Oczywiście koreańskie, nie jakieś tam szczyny. I jest na nim napisane, że z jakiegoś superczystego źródła i receptura jest najlepsza, bo koreańska. I w tym momencie wychodzi młody chłopak, który stał tam na kasie w tym sklepie. I mówi do mnie: Cześć, skąd jesteś? A ja mu na to, że z Polski. A on na to: O Polska! To macie podobną historię do naszej. Wiesz, i ja w tym momencie odpadłem. Może wypiłem już tego piwa połowę ale o mało co się nie zachłysnąłem, bo w Stanach jak mówisz, że jesteś z Polski, to się pytają, w którym to stanie. Natomiast tutaj, myślę, prowokacja! Szpieg!
- E tam przesadzasz!
- Cicho bądź! Myślę KGB! Yakuza! Mają mnie. On mi mówi, że ich historia jest podobna. A ja na to pytam, o co chodzi?
- Próbuje cię normalnie podpuścić!
- A ten mi mówi: Was to zawsze z jednej strony napadali Niemcy, a z drugiej Rosjanie. Zupełnie tak jak nas. Z jednej strony Chińczycy, z drugiej Japończycy. To ja wymiękłem. Co gówniarz, sprzedający piwo w sklepie spożywczym, dwudziestoparolatek może wiedzieć o historii kraju z drugiej półkuli? Spytaj kogoś u nas o historię Korei...
- Bo pewnie ich uniwersytet nie jest w pierwszych sześciuset na świecie, tylko w dwustu w rankingach.
- Nie, mój drogi. W Seulu jest 10 uniwersytetów państwowych. Nie wiem, ile jest ogólnie uczelni, ale dużo. Jest jednak jedna ważna rzecz. My wydajemy niecały jeden procent PKB na edukację społeczeństwa, a rządy południowokoreańskie od ośmiu do dziesięciu procent w zależności od kadencji. Podczas pobytu w Korei słuchając radia czy oglądając telewizję zdałem sobie sprawę, że to jest inny świat. Tam uczelnia i nauka to wielkie pieniądze. Wchodzę więc do sklepu na moment po następne piwo i widzę młodą dziewczynę, która nie czyta kolorowych gazet, tylko jakieś pismo z wykresami i tabelkami. Natychmiast kojarzę, że wcześniej była inna, która się uczyła języka i była zadowolona, że ze mną po angielsku i po rosyjsku może pogadać. Klientów mało, bo późna pora, więc wkuwała słówka, bo się mogą przydać. A u nas czyta się "F..t", albo "G..ę" albo "S... E...".
- Może nie mają kolorowych gazet? - zapytałem nieśmiało.
- Mają. Ale znowu mnie wybijasz z toku!
- Sam zmieniasz bez przerwy temat! - zaoponowałem.
- E tam! Tylko dywaguję, a ty się wtrącasz. Ale chciałem dokończyć historię tego chłopaka. Wracam więc z piwem i ten chłopak siedzi dalej przy moim stoliku. Pytam go, czy studiuje historię. Odpowiada, że nie. Jakiś tam politechniczny kierunek. Dobrze nie pamiętam, ale z pewnością nie humanistyczny. I opowiada mi o Wiedniu, o rozbiorach, o pakcie Ribbentrop - Mołotow. A ja myślę sobie: O wy! Wy nas nosem wciągniecie! Słuchaj, oni o nas wiedzą wszystko, a my uważamy ich za trzeci świat i nie mamy o nich pojęcia.
- Oni nas wchłoną. Są na każdej uczelni na świecie i zdobywają wiedzę.
- Zaczekaj. To jeszcze nie koniec tej mrożącej krew w żyłach opowieści. Thrillera z Seulu. Otóż milczę, trochę skonsternowany jego wiedzą o jakiejś tam Polsce, a on spogląda na stojący motor obok i pyta: Ładny motor? Mówię, że ładny, ale nie znam się na motorach. On na to: To nasz koreański. Najlepszy! Odpowiadam, że nie znam koreańskich motorów, ale słyszałem, że japońskie są najlepsze. Koreańczyk na to: No tak. Ale one są bez duszy! A Japończycy to źli ludzie. Młodzież koreańska nie jeździ japońskimi motorami, bo są produkowane przez morderców naszych dziadków i ojców.
- To raczej ostro powiedział! - stwierdziłem natychmiast. Mój rozmówca mówił dalej nie starając się nawet zwrócić uwagi na moje oburzenie.
- I dalej chłopak stwierdził: Musimy z nimi żyć w zgodzie. Oni nas nawet przeprosili i odbudowali kraj. Ale to jednak mordercy naszych ojców. To ja tak sobie myślę. Powiedz to w Polsce, w kraju, w którym każdy młodzieniec modli się do beemy, mesia albo audzika.
- Raczej w dobie powszechnej globalizacji i komercjalizacji myślenie niekonwencjonalne. Łagodnie określając. A wyrażanie się w taki sposób o całym narodzie jest krzywdzące - starałem się być poprawny politycznie.
- Tak myślisz? Z pewnością masz rację, ale centrum każdego miasta na świecie opanowane jest przez koreańskie logo.
- No właśnie.
- To ich kraj jest gospodarczym tygrysem, a nie nasz. Wszystko mają swoje. A my co mamy?

Zakończyliśmy dyskusję i znaleźliśmy szybko inny temat. Jednak żaden z nas nie był do końca przekonany, gdzie jest ten trzeci świat i co stanowi o tym, że jest ... trzeci. Polityka i gospodarka, historia i kultura, czy może wiedza i światopogląd rdzennych mieszkańców.
numer ->
SZKOŁY
• EDUKACJA
SZCZʌLIWI, KTÓRZY POMAGAJĄ...  14.06.2015
s. M. Salezja Gierałtowska CSSE
Żeby powstało Szkolne Koło Caritas, wystarczy wniosek dyrekcji szkoły skierowany do diecezjalnej Caritas. Koło otrzymuje opiekuna koœcielnego i opiekę Caritas podczas prowadzonych akcji. To może stać się w dowolnym momencie roku szkolnego, nie ma tu żadnych ograniczeń, a pożytki wychowawcze mogą [...]  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
Viva España!  31.05.2015
Katarzyna Kaliszuk
W dniach 25–31 maja 2015 r. młodzież z Gimnazjum z Oddziałami Dwujęzycznymi i Liceum im. Cypriana Kamila Norwida w Radzyminie brała udział w wyjeździe edukacyjnym do Hiszpanii. Tradycją naszej szkoły jest organizowanie wycieczek językowych w ramach współpracy międzynarodowej. Tegoroczna, [...]  WIĘCEJ...
W lutym 2015 r. w Zespole Szkół Terenów Zieleni w Radzyminie zakończyła się realizacja projektu "Praktyki zawodowe w Unii Europejskiej pierwszym krokiem do sukcesu na rynku pracy", w ramach którego uczniowie kształcący się w naszej szkole odbyli staże zagraniczne w Wielkiej Brytanii i [...]  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
AFRYKAŃSKIE KLIMATY W CZARTORYSKIEJ  20.02.2015
Monika Król
Na koniec karnawału w Zespole Szkół im. księżnej Eleonory Czartoryskiej zagościli ciemnoskórzy goście z Afryki. Ale... mimo dzikiego wyglądu i egzotycznych wygibasów mówili po polsku. No tak, to nie Murzyni, a zuchy i harcerze z Hufca Zalew.   WIĘCEJ...
• EDUKACJA
III POWIATOWY KONKURS MATEMATYCZNY  18.02.2015
oprac. ZSO w Radzyminie
18 lutego 2015 roku w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Radzyminie został rozstrzygnięty III Powiatowy Konkurs Matematyczny im. R. Żulińskiego, nad którym patronat objął starosta powiatu wołomińskiego. Adresatami zmagań matematycznych byli uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych z [...]  WIĘCEJ...
II Debata Burmistrzowska
I Debata Burmistrzowska
przeznaczone dla najnowszych przeglądarek (IE>6; Firefox>4,...). Jeżeli nie używasz takiej, to czas ją zainstalować...