Jakieś pięćdziesiąt lat temu w Kabarecie "Dudek" zaprezentowany został skecz pt. "Książka życzeń" wykonywany przez Jana Kobuszewskiego. Aby dalsza lektura tekstu miała sens, Szanowny Czytelnik powinien przypomnieć sobie tę genialną satyrę na PRL [a młodszy Czytelnik, który nie ma bladego pojęcia o urokach życia w najwspanialszym ustroju, poświęcając kilka minut zdobędzie ciekawą wiedzę o funkcjonowaniu systemu, w którym proletariusze wszystkich krajów byli wzywani do łączenia się]:
www.youtube.com/watch?v=ZzivIBKepP4...
Skąd przyszedł mi do głowy pomysł, by przypominać "zamierzchłe czasy" i stare kabaretowe numery?
WIĘCEJ...