Skończył się karnawał, rozpoczęło czterdziestodniowe oczekiwanie na smutno- radosne święta Wielkanocy. I choć bliżej do nich niż do minionego Bożego Narodzenia, warto jeszcze wspomnieć o wydarzeniu, które swoją nazwą nawiązuje do zimowych świąt właśnie.

Mowa o Choince, zabawie zorganizowanej głównie przez Radę Rodziców z Zespołu Szkół w Załubicach przy wsparciu dyrekcji i nauczycieli tejże placówki.
Impreza miała miejsce 1 lutego i trwała około sześciu godzin. Zaproszona na nią została cała społeczność załubicka związana ze szkołą głównie poprzez dzieci, choć niestety frekwencja nie była zbyt wysoka. Przynajmniej początkowo wyraźnie było widać, że część uczniów inaczej zaplanowała sobie spędzenie soboty. A szkoda, bo było to ciekawe spotkanie.

Choć zabawa choinkowa kojarzy się głownie z potańcówką (świadomie nie piszę "tańcami", bo o tym za chwilę), to nie był to najważniejszy punkt programu. Nie bez powodu w tytule artykułu znalazł się teatr. Zaproszeni goście, mam na myśli głównie rodziców i dziadków, mogli obejrzeć występy dzieci, a także przedstawienie w wykonaniu kilkorga rodziców.
Nie można odmówić talentu dzieciakom. Ich występ teatralny (jasełka), wokalny (chór i solowe popisy uczennic szkoły podstawowej) oraz taneczny (prezentacja Szkoły Tańca prowadzonej przez Annę Głogowską, a także pokaz gimnastyki artystycznej) zachwycał. Ale do tego, że mamy w Załubicach utalentowaną młodzież, zdążyliśmy się przyzwyczaić. Jednakże, przepraszam, ale to właśnie przedstawienie w wykonaniu rodziców zrobiło największą furorę. Choć występowali oni po raz drugi (wcześniej spektakl był prezentem dla uczniów z okazji mikołajek), choć trema, jak sami mówili, była podwójna, publiczność była pod ogromnym wrażeniem. Świetnie dobrane stroje, muzyka i doskonała gra, mimo braku aktorskiego wykształcenia i doświadczenia. Zachwyceni byli zazdrośni koledzy (autorka...), zachwyceni synowie i córki.

Wiem, że podobne przedstawienie odbyło się i w zeszłym roku, a po tegorocznym spektaklu żałuję, że nie mogłam go obejrzeć. Liczę natomiast na to, że koniec 2014 roku także zaowocuje kolejnym udanym występem, które będą miały okazję zobaczyć nie tylko dzieci, ale i inni rodzice. Gratuluję!