ROK ZAŁOŻENIA 2011
   
   
  :)
TERAZ OGLĄDANY (archiwum)
NR 2 ROK 1
02 grudnia 2011
UKAZUJE SIĘ W (DRUGI) I (CZWARTY)
PONIEDZIAŁEK KAŻDEGO MIESIĄCA
I PODAJE OSTATNIE WIADOMOŚCI
Z RADZYMINA I OKOLIC
archiwum!
- POLSKA -MAZOWSZE -Radzymin | Arciechów | Borki | Cegielnia | Ciemne | Dybów Folwark | Dybów Kolonia | Dybów Stary | Emilianów | Janków Nowy | Janków Stary | Łąki | Łosie | Mokre | Nadma Pólko | Nadma Stara | Opole | Popielarze | Ruda | Rżyska | Sieraków | Słupno | Wiktorów | Wolica | Załubice Nowe | Załubice Stare | Zawady | Zwierzyniec
DZIAŁ WYDARZEŃ / NR 2 (RESET)
    « powrót
Noc w Bibliotece - samodzielnie przygotowana kolacja
z cykluKULTURA FELIETON
NOC W BIBLIOTECE... I NIE TYLKO (NR 2) 
Paweł B. Wiśniowski
Często, gdy rozmowa dotyczy pieniędzy na kulturę, większość z nas myśli, niech artyści sobie radzą. Świat jest komercyjny, my musimy na siebie zarabiać, niech i oni zarobią na siebie. Zapominamy o tym, że to enigmatyczne "na kulturę" dotyczy także nas i to w sposób bardzo bezpośredni. Szczególny, zasadniczy i bardzo, ale to bardzo prywatny czasami. Przykładem takiej kultury może być impreza, która odbyła się 25 listopada tego roku. Nie było tam artystów. Byli zaś pracownicy Biblioteki Publicznej w Radzyminie, których działalność i praca raczej nie może być przypisana do żadnej innej gałęzi naszego komercyjnego świata niż kultura. A obiektami, na które owe "pieniądze na kulturę" były wydawane były dzieci mieszkańców Radzymina!

Nasze pociechy tej nocy czekało mnóstwo atrakcji: humorystyczne kalambury, wspólne wróżby z wróżkami Ismeną i Hermenegildą z użyciem "kuli prababci", które wywołało dreszczyk emocji, a nawet strach oraz odczytywanie przepowiedni wydobytych z kolorowych baloników. Nie zabrakło również niesamowitych historii wymyślonych samodzielnie przez dzieci i zapisanych w specjalnych mini-książeczkach. Dzieci zjadły także własnoręcznie sporządzoną kolację oraz uczestniczyły w seansie filmowym zaopatrzone w popcorn i soczek, jak przystało na prawdziwe (hic!) komercyjne kino. Mali uczestnicy tej imprezy wychodząc z budynku biblioteki o północy, co jak na ośmio-, dziesięcio- lub nawet dwunastolatki jest porą zdecydowanie późną, czuli niedosyt i chętnie zostaliby dłużej. Cała 6- godzinna impreza kosztowała rodziców 15 PLN! Raczej nie są to koszty wygórowane, nawet na ubogą kieszeń.

Noc w Bibliotece - godzina 22:30
Podobny zachwyt w głosie małych mieszkańców gminy Radzymin można było usłyszeć po wycieczce do "Mazowieckiego Zaścianka" organizowanej w ramach akcji "Ferie w mieście 2010" przez Radzymiński Ośrodek Kultury i Sportu. W ramach odległego już przecież w czasie wydarzenia dzieci zostały dowiezione autokarem do gospodarstwa edukacyjno-agroturystycznego Grabów (k/Tłuszcza). Na miejscu lepiły anioły z ciasta solnego i przygotowywały figurki z drewna. Poznały tajniki wypalania w piecu i zdobienia tradycyjnymi motywami ludowymi. Główną atrakcją imprezy był prawdziwy kulig saniami ciągniętymi przez dwa rącze konie! Na zakończenie było ognisko z kiełbaskami i gorącą herbatą. Rzecz cała kosztowała 12 PLN!
Gospodarstwo edukacyjno-agroturystyczne w Grabowie - edukacja przez zabawę

Dlaczego o tym pisać, jeżeli oba wydarzenia dotyczyły zaledwie kilkudziesięciu małych mieszkańców dwudziestoparotysięcznej gminy? Sprawa nie jest na tyle prosta, jak zorganizowanie "ewentów" przez placówki kulturalne. Czym są owe "pieniądze na kulturę" i do czego służą, można się już teraz dokładniej domyślać, chociaż nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę. Skąd się biorą też wiadomo. Podatki, a to nas zawsze boli.
Nie boli jednak, gdy wielu mieszkańców posiadających dzieci w wieku przedszkolnym i szkolnym wyraża opinię, że nie ma w Radzyminie nic poza sekcjami sportowymi i skromnym zestawem kilku kółek zainteresowań. Dlaczego wydarzeń, które można określić jako kulturalno-rodzinne, jak te opisane powyżej, jest tak mało?
Kulig w Grabowie - główny punkt programu

Czasami animatorzy kultury dziecięcej organizowali imprezy, na które nie było chętnych z powodu braku obiegu informacji w Radzyminie. Jeszcze trzy lata temu nowi mieszkańcy gminy pracujący najczęściej w stolicy wracający późnym popołudniem do domu mieli zasadniczy problem w tej kwestii. To ostatnio uległo zmianie i placówki kulturalne mają już swoje strony w Internecie i dostęp do informacji o imprezach jest znacznie łatwiejszy. Zatem nie jest to ten problem.
Nie będziemy oceniać wartości merytorycznej pracy radzymińskich specjalistów od kultury, bo nie jest to celem tego artykułu. Dwie powyższe imprezy, w których miałem okazję uczestniczyć, jako rodzic oceniam zdecydowanie bardzo wysoko. O ich poziomie świadczą zdjęcia pełne uśmiechniętych dziecięcych twarzyczek ("Noc w Bibliotece"..., "Ferie z ROKiS"...). Zatem możliwe jest zorganizowanie imprez dla rodziny, które są naprawdę zajmujące i edukacyjne.

Jaki jest zatem powód, że jest ich tak mało? Stare i dobre "jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze" i tutaj się sprawdza. Od dobrych kilku (jeżeli nie kilkunastu) lat wydatki na kulturę w gminie Radzymin nie ulegają znaczącej zmianie. Podobnym placówkom w sąsiednich gminach w tym czasie zaczęto przyznawać środki KILKUKROTNIE wyższe. Radzymińskim często nie wystarcza na ogrzanie pomieszczeń i są po koniec roku monitowane wielokrotnie o płacenie faktur związanych z wydatkami podstawowymi dla ich istnienia. Wiadomym jest, że kultura lokalna, właśnie ta dla mieszkańców, wielkich dochodów przynosić nie może, muszą się więc znaleźć inne źródła finansowania. To nie showbiznes!

Decyzje o finansach są podejmowane poprzez decyzje budżetowe Radnych, których sami wybieramy. Jeżeli my wyborcy pozwalamy na to, aby pieniądze na kulturę były coraz mniejsze i nie staramy się na ten temat rozmawiać z tymi, którzy decydują o podziałach dostępnych środków, nawet w trakcie kadencji (!), nie powinniśmy później narzekać, że nasze dzieci nie mają co robić w swoim miejscu zamieszkania. Są różne grzechy, którym ulegamy. Jednym z poważniejszych jest także zaniechanie. Oceniając cokolwiek, nie powinniśmy obarczać odpowiedzialnością innych i nie możemy oczekiwać więcej, gdy sami nie staramy się dopilnować własnych spraw - w tym owych przydziałów "pieniędzy na kulturę", czyli na nasze własne potrzeby. Na określenie społeczeństwo obywatelskie wszyscy musimy zasłużyć, aby czerpać z niego korzyści.

A kuligu w Grabowie w tym roku pewnie nie będzie... .
numer ->
Z OSTATNIEJ CHWILI
• WYPOCZYNEK
W RADZYMINIE POJAWIŁY SIĘ... MORSY!!!  02.12.2011
R.L., P.D.
Z radością przyjęliśmy fakt zawiązania się kolejnej organizacji w naszym mieście. Od kilku tygodni działa Radzymiński Klub Morsa "Icebear"!!!
Na temat tego, że zimowe kąpiele są dobre dla zdrowia nikogo przekonywać nie trzeba. Teraz jednak można ich zażywać także nad Zalewem Zegrzyńskim!
  WIĘCEJ...
SPORT
• SPORT
V MISTRZOSTWA TAŃCA SPORTOWEGO - ROKiS  03.12.2011
Dorota Mirosz
3 grudnia odbędą się V Mistrzostwa o Puchar Dyrektora ROKiS. Turniej jest imprezą cykliczną dla wszystkich uczestników zajęć prowadzonych przez Klub Sportowy Fanaberia. Jego organizatorami są Klub oraz Radzymiński Ośrodek Kultury i Sportu. Impreza dofinansowana jest ze środków Starostwa Powiatu [...]  WIĘCEJ...
HISTORIA
• HISTORIA
DĘBY KATYŃSKIE - GENEZA  02.12.2011
opr. PBW
12 kwietnia 2010 roku ś.p. Prezydent Rzeczypospolitej Lech Kaczyński miał posadzić dąb z numerem 1 w ogrodach prezydenckich. Jak wszyscy wiemy, dwa dni wcześniej 10 kwietnia zginął tragicznie wraz z przedstawicielami elit politycznych Polski w katastrofie smoleńskiej.
Co roku w Radzyminie setki [...]  WIĘCEJ...
II Debata Burmistrzowska
I Debata Burmistrzowska
przeznaczone dla najnowszych przeglądarek (IE>6; Firefox>4,...). Jeżeli nie używasz takiej, to czas ją zainstalować...