"Siedzą i tylko pierdzą w stołki - i jeszcze za to pieniądze biorą", "Całe rodzinki pozatrudniane, co uczciwej pracy znaleźć nie mogą", "Nic tam nie można załatwić, bo paniusie cały czas przerwę mają", "Pogoniłbym to całe towarzystwo do uczciwej pracy, wszystkich tych darmozjadów", "Czekałem pół godziny, aż pizzę zjedzą na dokumentach. Mam nawet nagranie!" - to tylko niektóre opinie, jakie słyszymy o urzędnikach najniższych szczebli - tzn. gminnych i powiatowych. Temat, który miał być poruszony podczas audycji radiowej PolskaLive, ale nie został z przyczyn losowych. Zagadnienie trudne wbrew temu, że nasza ocena pracy urzędników prawie zawsze jest jednoznaczna - negatywna.
WIĘCEJ...