Letnie miesiące zapewniają (przeważnie!) dogodne warunki do spacerów. Wychodząc do parku można mieć pewność, że spotka się dwie grupy osób. Pierwszą z nich są zakochani. Przeważnie okupują ławki rozmawiając i świata poza sobą nie widząc. Tę grupę przysłania (czasem dosłownie) kolejna: matki. Te z wózkami kroczą pewnie i spokojnie przez alejki, te, których pociechy nie mają już kłopotów poruszaniem się w pozycji pionowej, są bardziej dynamiczne; co chwila podbiegają i, chwytając dziecko, ratują je przed bolesnym upadkiem. Są jeszcze te, które oczekują rozwiązania - poruszają się nieśpiesznie, starając się nacieszyć słońcem. Wszystkie są ubrane kobieco, wygodnie i... ładnie! Pewnie sądzisz, że "coś ze mną nie tak", skoro dziwi mnie ten fakt. A jednak - moda nie od zawsze sprzyjała kobietom w ciąży.

Kay Goldman, autor "Dressing Modern Maternity", podaje, że jeszcze w latach 40. aktorki i piosenkarki chciały ukryć fakt, że są w ciąży. Ich ulubionym strojem były wtedy sukienki, których formę można zdefiniować jako coś pomiędzy lekarskim kitlem a... namiotem. Tego rodzaju kreacje realnie ukrywały brzuch, niestety - łącznie z pozostałymi częściami ciała, czyniąc sylwetkę zupełnie bezkształtną.

Dużym zaskoczeniem był strój, w którym ciężarna Eve Marie Saint w 1955 roku odebrała Oscara dla najlepszej aktorki drugoplanowej (film "Na nabrzeżach"). Ubrana w komplet składający się ze spódnicy i dość obszernej marynarki wyraźnie nie ukrywała swojego stanu. Jednak prawdziwy przełom nastąpił po pamiętnej okładce sierpniowego Vanity Fair z 1991 roku, na której Demi Moore (będąca oczywiście w stanie błogosławionym) pozuje nago. Jest to moment, od którego można mówić o eksponowaniu ciąży. Dziś brzemienne gwiazdy szturmują czerwone dywany, a macierzyństwo zdaje się być nie tylko powodem do dumy, ale niejako manifestem tych, którzy "mają już naprawdę wszystko". Catherine Zeta-Jones odbierała Oscara ubrana w suknię Versace na niecały miesiąc przed rozwiązaniem.

Myślisz, że tak naprawdę niewiele ma to wspólnego z tobą? Jesteś w błędzie. To dzięki specyficznym potrzebom "bywania" celebrytek projektanci zwrócili uwagę na niszę, którą tworzą kobiety w ciąży. A trzeba zauważyć, że jest to grupa szczególnie trudna - zmieniajšce się w zaskakującym tempie ciało stawia nowe wyzwania. Jak wyglądać dobrze, kiedy przybywa kilogramów? Na początek trzeba po prostu ten fakt zaakceptować. Eksponuj swoje mocne strony. Podoba ci się twój nowy biust? Pokuś się o głębszy dekolt. Masz świetne nogi? Wybieraj spódnice i leginsy. W tym przypadku korzystnie jest sięgać po sukienki o fasonie litery A. Ich dodatkowym atutem jest to, że służyć będą ci także po ciąży. Nie pozwól, by twoja sylwetka stała się bezkształtna. Oversize`owy sweter lub tunikę zestawiaj z podkreślającymi nogi spodniami czy spódnicami. Jeśli decydujesz się na długą spódnicę czy (do złudzenia ją przypominające) luźne spodnie, powinnaś pomyśleć o tym, by wybrać bluzkę o dekolcie w kształcie łódki, odsłaniającym obojczyk. Nie rezygnuj z obcisłych sukienek, ale bądź wobec siebie krytyczna. Wybieraj elastyczne tkaniny, które nie będą krępowały twoich ruchów i zapewnią ci komfort.

Trzeba pamiętać, że ciąża jest okresem przejściowym i nie warto wydawać fortuny na nową garderobę. Zainwestuj w ubrania o uniwersalnych kolorach i dodatki, które odmienią twoje kreacje (kolczyki, naszyjniki czy bransoletki będą przydatne także po ciąży). I pamiętaj: ma być przede wszystkim wygodnie! Tobie i dziecku. I żadne modowe wytyczne nie mogą stać się od tego ważniejsze.