ROK ZAŁOŻENIA 2011
   
   
  :)
OSTATNI
NR 39 ROK 4
23 marca 2015
 
UKAZUJE SIĘ W (DRUGI) I (CZWARTY)
PONIEDZIAŁEK KAŻDEGO MIESIĄCA
I PODAJE OSTATNIE WIADOMOŚCI
Z RADZYMINA I OKOLIC
archiwum!
- POLSKA -MAZOWSZE -Radzymin | Arciechów | Borki | Cegielnia | Ciemne | Dybów Folwark | Dybów Kolonia | Dybów Stary | Emilianów | Janków Nowy | Janków Stary | Łąki | Łosie | Mokre | Nadma Pólko | Nadma Stara | Opole | Popielarze | Ruda | Rżyska | Sieraków | Słupno | Wiktorów | Wolica | Załubice Nowe | Załubice Stare | Zawady | Zwierzyniec
DZIAŁ PUBLICYSTYKI / SAMORZĄD (RESET)
    « powrót
widok witryny www.radzymin.pl przed zapytaniem o prawa do publikacji
z cykluSAMORZĄD
TELEWIZJA RADZYMIN, ... CZYLI O ZAJUMANIU (NR 34) 
Paweł Sieger
Istnieje na świecie wiele stacji telewizyjnych: BBC, Al. Jazeera, CNN... Istnieją też takie o mniejszym zasięgu jak Polsat, TVP, TVN, Russia Today... Wszystkie one mają "coś" do zaoferowania - informacje, publicystyki, reportaże, tańce z sedesami, albo jak one trują, tudzież itd., itp. oraz etc. I choćby nie wiem, jakie cuda wykręcano z obrazkiem, nie wiem, jakie infografiki się pojawiały, jacy - oczywiście najwspanialsi - eksperci się wypaszczali, choćby nie wiem, kto wywijał własnym tasiemcem nad głowami albo bzykał się w pocie czoła ku chwale gawiedzi i choćby skały srały, to "ch..., d... i kamieni kupa", to żadna z nich nie przebije ... TELEWIZJI RADZYMIN,

która nie tylko jest najlepsza, najwspanialsza, obiektywna, bezkompromisowa i "dla ludzi", ale również pokazuje i udowadnia, że "zajumanie czegoś komuś" może być OK, bo obowiązują "standarty" jak mawiają różne gwizdki.

Jeśli ktoś myśli, że to jakiś żart primaaprilisowy we wrześniu, to jest w wielkim błędzie - Telewizja Radzymin istnieje i ma się bardzo, ale to bardzo dobrze. A nawet rewelacyjnie, bo jest zgrabnie zarządzana, materiały są najwyższej jakości, aktualność to motto, a "standarty" to jej prawdziwa natura. I nie dość, że ma Telewizja Radzymin to wszystko, co oferują inni, to ma jeszcze coś extra, co "czyni różnicę". I choć jak każda telewizja ma oczywiście swoją odmianę "tańca z gwiazdami" [szczerze przyznajmy, że w jej przypadku użycie liczby mnogiej jest raczej nieco na wyrost], to ten taniec jest absolutnie wyjątkowy.

widok witryny www.radzymin.pl po zapytaniu o prawa do publikacji
Najpierw jednak malutka dygresja.

Zastanówmy się, czego ludzie potrzebują, czego od "mediów" wymagają, czego poszukują? Wydawać by się mogło, że ludzie potrzebują rzetelnej informacji, dobrej publicystyki, rozrywki na wysokim poziomie. Ale tak, oczywiście, nie jest.

Nie jest tak, bo tak jak najbardziej lubimy piosenki, które znamy [szczególnie te z lat chmurnych i durnych], tak i informacji czy publicystyki potrzebujemy bardziej, by się upewnić niż by znaleźć coś, dzięki czemu będziemy musieli zmusić kilka zwojowanych elementów istoty szarej do aktywności. Także rozrywka musi być lekka, łatwa i nieskomplikowana, czyli żadne tam opery, symfonie czy poezje.
Proszę się nie oburzać - ja nie oceniam, ja stwierdzam tylko fakt.
A właśnie - fakt. Przecież fakt, że "Fakt", czy inny "Super Express" ma największe czytelnictwo [jeśli można zapoznawanie się z zamieszczanymi tam treściami nazwać "czytelnictwem"], dowodzi właśnie tego, co wcześniej napisałem.

Jest więc ów fakt faktem, nawet bezspornym, a nawet jest oczywistą oczywistością. Ludzie mają gdzieś wojny i powodzie [no, chyba, że pokazane zostaną trupy], budżety państwa, wybory na stanowiska i polityczne przetasowania w łonie tej czy innej rządzącej opcji. Ludzi takie duperele zupełnie nie interesują. Interesuje ich, że jakiś tzw. [przepraszam za słowo] celebryta wjechał w coś lub kogoś na bani - o tym będzie się przy weselnym stoliczku gadać, że psychopatyczna matka ukatrupiła dziecko - kolejny temat do rodzinnych rozmów przy wielkanocnym stole, że zdegenerowany tatuś zgwałcił teściową albo kanarkę [i nawet bez wyjmowania ptaka z klatki] - znów powód, by z sąsiadem w trakcie podlewania ogródka kilka godzin na rozmowie spędzić ... Poza tym powszechne narzekanie, że jest źle, że "oni" nic nie robią, że "zwykły człowiek" nikogo nie obchodzi, że żona pije, a mąż się puszcza, a w sąsiednim "gdzieś" to mają lepiej, albo wójt się urżnął. I jeszcze milion innych rzeczy i spraw.

Byłbym w swej ocenie niesprawiedliwy, gdybym nie wspomniał o "marginesie", swoistym "marginesie społecznym". I proszę mi wierzyć, że tego określenia [w nowym znaczeniu] używam zupełnie świadomie. Bo jeśli partia narodowo-socjalistyczna nazywana jest prawicą, partia permanentnego przekrętu i kolekcjonerów zegarków pod wodzą emigrującego na fajną-fuchę-bez-znaczenia socjaldemokraty określana jest mianem liberalnej czy wręcz liberalno-konserwatywnej, zaś sprawcy totalnej demolki w rolnictwie wciąż mogą udowadniać, że "żywią i bronią", to czyż nie mamy do czynienia z odwróceniem znaczenia pojęć? I jeszcze akceptowanie tęczowatości to "tolerancja i postęp", zaś niezgoda na homozwiązki to faszyzm i deptanie praw człowieka, a ograbianie przez tzw. "państwo" ludzi z ich pieniędzy to "solidaryzm społeczny" i "sprawiedliwość społeczna" ...

Skoro więc słowom nadaje się nowe, odwrotne znaczenie, to i ja określeniu "margines społeczny" nadaję nowe, pozytywne, znaczenie - "margines społeczny" to ta mniejszość [bardzo malutka mniejszość], która nie zgadza się na dyktat kretynów, oszustów, piewców "politycznej poprawności", gardzi tabloidami, ma w du..e discopolo, nie ekscytuje się telewizyjnymi programami z cyklu "jak oni stawiają klocka", "Fakty" TVN są dla nich czymś na kształt Die Deutsche Wochenschau zmiksowanymi z konferencjami Urbana w stanie wojennym, a Jarosław Wspaniały jest tak samo wspaniały jak EU-Prezydent Donaldu czy RP-Prezydent "łączący się w bulu".

I teraz możemy wrócić do Telewizji Radzymin, w której znajdujemy wszystko, co "tabloidowym" ludziom jest do życia potrzebne, a nawet niezbędne i co powoduje, że "bibisi", czy inne "sieneny" są do d..y: znajdujemy "rzetelną" informację, "wysokich lotów" publicystykę, "wyrafinowaną" rozrywkę oraz dobrze odmierzoną garść wiadomości sportowych. A wszystko to dzięki wybitnej, inteligentnej, niesamowitej, wspaniałej, niepowtarzalnej, jedynej-w-swoim-rodzaju, zachwycającej, porywającej-tłumy, oratorsko-piewczej personie. Personie zbawczej, nadającej-właściwy-sens oraz danej-od-boga.

Wszystko to dzięki Piotrowskiemu Zbigniewowi, czyli nieporównywalnemu Jedynemu Gwizdkowi, bo - przecież - Zbigniew na produkcyjnej taśmie, Zbigniew z księdzem od fundacji, Zbigniew z weteranami, Zbigniew z Wikingami, Zbigniew kanonizuje, Zbigniew pieśnią "chwali Pana", Zbigniew dmie, trąbi oraz wspomina Tę Wizytę... i wszędzie zgodnie z najlepszymi "standartami" [i proszę mi nie poprawiać standartów na standardy - Gwizdek ma standarty i basta].

Jak w każdej dobrej telewizji najważniejsza jest produkcja własna, ale czasem można sięgnąć po produkcje zewnętrzne. Jakoś-takoś przyjęło się, że aby sięgnąć po produkcję nie-własną należy mieć odpowiedni papier, czyli np. umowę licencyjną. Oczywiście, istnieje mnóstwo ludzi, którzy nic sobie z tego nie robią i bez wyrzutów sumienia dysponują cudzą własnością. Ale czy piractwo [to delikatne określenie, bo właściwym jest kradzież] przystoi instytucjom?

W polskim systemie prawnym istnieje coś, co się nazywa "ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych" i w tejże ustawie znajdujemy dwa ciekawe artykuły: wykorzystywanie cudzego utworu może nastąpić tylko na mocy pisemnej umowy [art. 53], zaś rozpowszechnianie takiego utworu bez odpowiedniej zgody zagrożone jest karą więzienia [art. 116].
Dlaczego o tym wspominam? Otóż na stronie www.radzymin.pl istnieje zakładka, dzięki której można zapoznać się z bogactwem programowym Telewizji Radzymin. Wśród wielu wyjątkowych produkcji znajdowały się także dzieła, których właścicielem jest Telewizja Polska. Ktoś zapyta: i co z tego?

Ponieważ też chciałem wiedzieć, odpowiednie pytania zadałem. Ale wcześniej, zanim wysłałem do Przeszacownego Urzędu pismo, dzięki któremu miałem nadzieję na pogłębienie wiedzy i zdobycie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i wątpliwości, postanowiłem udokumentować ofertę Telewizji Radzymin "w temacie obecnych na stronie Urzędu programów TVP" [fragmenty udokumentowania może Szanowny Czytelnik obejrzeć gdzieś tu obok]. Przyszła mi bowiem do ośrodkowego układu nerwowego, a dokładniej to do jego górnej części, myśl niepokojąca: a może ktoś podpierniczył Telewizji Polskiej materiały, dzięki którym Wspaniały Gwizdek wyda się ludowi radzymińskiemu jeszcze Wspanialszy?

Pytania wysłałem w nocy, a już rano okazało się, że na stronie Urzędu w miejscu, w którym można było obejrzeć materiały Telewizji Polskiej, teraz znajdują się linki do stron TVP [w tym jeden do informacji, że "materiał jest obecnie niedostępny, spróbuj później" - i tak od 26 sierpnia].

Czas oczekiwania na odpowiedzi Urzędu umiliłem sobie korespondencją i rozmowami z Rzecznikiem TVP oraz paroma osobami mniej lub bardziej zaangażowanymi w sprawę.
- Mam nadzieję, że odpowiedź Urzędu nie będzie się różniła od odpowiedzi Rzecznika TVP. - Wesoło podsumowałem rozmowę z "pewną osobą" w urzędzie.
- A ja nie mam takiej nadziei. - Smutno odpowiedziała "pewna osoba".
Muszę zaznaczyć, że rozmowa miała miejsce już po otrzymaniu informacji z TVP, a więc kryło się w mojej wypowiedzi nieco złośliwości.

Kilka dni później odebrałem mail z oficjalną odpowiedzią Urzędu i tak, jak się spodziewałem, odpowiedź była "urzędowo-radzymińska" w treści:
Okazało się, że na stronie Urzędu nie można zamieszczać żadnych materiałów filmowych, bo nie ma odpowiedniej przestrzeni dyskowej, ale Urząd ma umowę z TVP, dzięki której można linkować się ze stroną Telewizji Polskiej [ciekawostka polega na tym, że taka umowa nie jest potrzebna, ponieważ w tym konkretnym przypadku nie mamy do czynienia z rozpowszechnianiem cudzego utworu]. Odpowiedź sprowadza się do tego, że: a] Urząd ma umowę na coś, na co umowy nie potrzebuje, a na to, na co potrzebuje, umowy nie ma, a poza tym nigdy niczego złego nie zrobił].
-> odpowiedź z dnia 05.09.2014... (w formacie PDF - na pierwszej stronie usunięto dane osobowe niedotyczące sprawy i opisywanego tematu)

Po otrzymaniu "urzędowo-radzymińskiej w treści" odpowiedzi wysłałem kilka pytań uzupełniających dołączając zdjęcia pokazujące, że Urząd rozpowszechniał cudzy utwór [czyli zajumał]. Teraz czekam, jak z tym fantem poradzą sobie "merytoryczni" pracownicy Urzędu.
Sprawa może byłaby i śmieszna, gdyby nie fakt, że złamano przepisy prawa.
Pytania: kto zajumał Telewizji materiały? Na czyje polecenie? Kto usunął je ze strony Urzędu po tym, gdy wysłałem pytania? Kiedy zajumane materiały zostały usunięte i na czyje polecenie?

A jeśli ktoś obruszy się na użycie słowa "zajumać", to wyjaśniam, że to odpowiednie określenie na coś, co w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych określa się mianem bezprawnego rozpowszechniania cudzego utworu.

Różne rzeczy dzieją się w Urzędzie, ale żeby tak na oczach wszystkich? I to tak bezwstydnie? Rozpowszechniać materiał zajumany Telewizji Polskiej [proszę zwrócić uwagę, że materiał nie ma logo TVP]?

Oczywiście, istnieje "inna alternatywa" [jak mawiają starożytni górale chicagowscy z Żuław]:

Ktoś przechodził z tragarzami niosącymi złoto, mirrę i kadzidło oraz inne liczne dary dla Gwizdka, ale jakiś matoł wśród darów umieścił nie-prezent, a materiał poglądowy do użytku wewnętrznego; i ten materiał poglądowy do użytku wewnętrznego został przez przypadek zamieszczony na stronie Urzędu [oczywiście] przez pomyłkę i przez niezbyt rozgarniętego informatyka, który dba o "standarty", ale zupełnie nie zakumał, że jumanie w taki sposób jest niedopuszczalne i że od jumania jest ktoś inny; jednak dzięki merytorycznym pracownikom udało się błąd wychwycić, naprawić, a winny całego zamieszania i przestrzegania "standartów" oraz narażenia gwizdkowatości na szwank zostanie przykładnie ukarany, publicznie rozstrzelany, wykastrowany, poćwiartowany i - na koniec - wyszydzony w odpowiednim "Piśmie Nadbużańskim"; zaś wszystko to będzie miało miejsce w czasie kolejnej wiekopomnej oratorskiej oracji Wielkiego Oratora składającego rączki do modlitwy, wznoszącemu ócz swych powab ku niebu [Niebu?] w trakcie uwznioślającej patriotycznej imprezy [tym razem] na cześć otwarcia nowej spłuczki klozetowej u Pani-Zdzisławy-ze-wsi.

Taaa... . Zobaczymy, jak do sprawy odniosą się organa ścigania.
Mokotowskie, a nie wołomińskie.

Post scriptum
Wersja "pierwsza" powyższego tekstu "wisi" na mojej stronie www.siegersraum.com.... A to, co teraz czytasz, Szanowny Czytelniku, to jest wersja druga, która powstała dzięki odpowiedzi, którą w ostatnich dniach otrzymałem i pod którą podpisała się Sekretarz Gminy.
-> odpowiedź z dnia 10.09.2014... (w formacie PDF)

Pod odpowiednimi linkami możesz się, Czytelniku, zapoznać z dwiema oficjalnymi odpowiedziami Urzędu Gminy Radzymin: w pierwszej stwierdza się, że żadnych materiałów zajumanych TVP na stronie www.radzymin.pl nie ma, nie było i nigdy nie będzie [choćby dlatego, że brakuje przestrzeni dyskowej], w drugim piśmie ta sama osoba stwierdza, że nie ma mowy o zajumaniu, bo materiały [zajumane!] były[!!!] na stronie www.radzymin.pl, ale za zgodą [ustną] odpowiednich "pracowników TVP". Ważne jest, że w piśmie stwierdza się, że wszystko dokonuje się za zgodą Burmistrza Radzymina, czyli że jak-coś, to winny jest Gwizdek.

I to jest bardzo słuszna koncepcja.

Pytanie: Były więc, czy nie były materiały stanowiące własność TVP rozpowszechniane bezprawnie na stronie Urzędy Gminy Radzymin?

Odpowiedź: Były!

Proszę porównać (dwie pierwsze grafiki), jak teraz wygląda strona Radzymina w zakładce "Telewizja Radzymin", a jak wyglądała, gdy wysłałem pierwszy mail.

Obiecuję, że dalszy ciąg tej historii Szanowni Czytelnicy poznają.
Włącznie ze stanowiskiem drugiej strony, czyli TVP.

Post post scriptum
Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych:
art. 53
Umowa o przeniesienie autorskich praw majątkowych wymaga zachowania formy pisemnej pod rygorem nieważności.
art. 116
1. Kto bez uprawnienia albo wbrew jego warunkom rozpowszechnia cudzy utwór w wersji oryginalnej albo w postaci opracowania, artystyczne wykonanie, fonogram, wideogram lub nadanie,podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w ust. 1 w celu osiągnięcia korzyści majątkowej,podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
3. Jeżeli sprawca uczynił sobie z popełniania przestępstwa określonego w ust. 1 stałe źródło dochodu albo działalność przestępną, określoną w ust. 1, organizuje lub nią kieruje,podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 5.
4. Jeżeli sprawca czynu określonego w ust. 1 działa nieumyślnie,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.


numer ->
SZKOŁY
• EDUKACJA
SZCZʌLIWI, KTÓRZY POMAGAJĄ...  14.06.2015
s. M. Salezja Gierałtowska CSSE
Żeby powstało Szkolne Koło Caritas, wystarczy wniosek dyrekcji szkoły skierowany do diecezjalnej Caritas. Koło otrzymuje opiekuna koœcielnego i opiekę Caritas podczas prowadzonych akcji. To może stać się w dowolnym momencie roku szkolnego, nie ma tu żadnych ograniczeń, a pożytki wychowawcze mogą [...]  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
Viva España!  31.05.2015
Katarzyna Kaliszuk
W dniach 25–31 maja 2015 r. młodzież z Gimnazjum z Oddziałami Dwujęzycznymi i Liceum im. Cypriana Kamila Norwida w Radzyminie brała udział w wyjeździe edukacyjnym do Hiszpanii. Tradycją naszej szkoły jest organizowanie wycieczek językowych w ramach współpracy międzynarodowej. Tegoroczna, [...]  WIĘCEJ...
W lutym 2015 r. w Zespole Szkół Terenów Zieleni w Radzyminie zakończyła się realizacja projektu "Praktyki zawodowe w Unii Europejskiej pierwszym krokiem do sukcesu na rynku pracy", w ramach którego uczniowie kształcący się w naszej szkole odbyli staże zagraniczne w Wielkiej Brytanii i [...]  WIĘCEJ...
• EDUKACJA
AFRYKAŃSKIE KLIMATY W CZARTORYSKIEJ  20.02.2015
Monika Król
Na koniec karnawału w Zespole Szkół im. księżnej Eleonory Czartoryskiej zagościli ciemnoskórzy goście z Afryki. Ale... mimo dzikiego wyglądu i egzotycznych wygibasów mówili po polsku. No tak, to nie Murzyni, a zuchy i harcerze z Hufca Zalew.   WIĘCEJ...
• EDUKACJA
III POWIATOWY KONKURS MATEMATYCZNY  18.02.2015
oprac. ZSO w Radzyminie
18 lutego 2015 roku w Zespole Szkół Ogólnokształcących w Radzyminie został rozstrzygnięty III Powiatowy Konkurs Matematyczny im. R. Żulińskiego, nad którym patronat objął starosta powiatu wołomińskiego. Adresatami zmagań matematycznych byli uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych z [...]  WIĘCEJ...
II Debata Burmistrzowska
I Debata Burmistrzowska
przeznaczone dla najnowszych przeglądarek (IE>6; Firefox>4,...). Jeżeli nie używasz takiej, to czas ją zainstalować...