6 września 2014 roku. Wjeżdżający do Załubic mijają rozpięty nad jezdnią baner, na którym Sołectwo Wolica zaprasza na V Festiwal Aktywności Społecznej i Kulturalnej Sołectw. Oczekiwania? Kolejny festyn, jakieś występy, piwo dla dużych, może jakieś drobne atrakcje dla małych. Tymczasem na miejscu spore zaskoczenie. Niby wszystko się potwierdza. Są występy, piwo, ale...

Sednem festiwalu jest konkurs rozgrywający się między siedmioma sołectwami reprezentującymi gminy członkowskie LGD "Partnerstwo Zalewu Zegrzyńskiego". Jest Jabłonna, Somianka, Jadwisin. Przedstawicielem naszej gminy są Stare Załubice.

Siedem stanowisk, a na każdym z nich inny, odchodzący w zapomnienie świat. Stare sprzęty, meble, regionalna dekoracja. I mnóstwo potraw, których skosztować mogli nie tylko jurorzy, lecz także goście przybyli na tę imprezę. Były przetwory, ryby w każdej postaci, dania z ziemniaków. I bimber, i nalewki dla smakoszy... Jednak wobec tego, że festiwal to nie tylko aktywność społeczna, lecz także kulturalna, swój kunszt pokazać mogli także miejscowi rzeźbiarze, malarze, oglądaliśmy wystawione w gablotach koronkowe serwetki, nieustępujące w niczym wyrobom z Koniakowa. I scena. A tam kolejna różnorodność. Ludowe śpiewanie, teatr i kabaret, pokazy taneczne.

Za sceną rządziła Fundacja "Kamyk", która najmłodszym uczestnikom zapewniła ciekawe spędzenie czasu. Zabawy plastyczne, sportowe i - najbardziej oblegane stanowisko - puszczanie ogromnych baniek mydlanych. Impreza rozpoczęła się o godzinie 13, wyniki konkursu ogłoszono grubo po 18. I nudzić się przez ten czas nie można było. A to nie koniec atrakcji, bo po wynikach dyskoteka.

Festiwal Sołectw. Może i festyn. Ale przygotowany w ciekawy sposób i bogaty we wrażenia. Ogromna, wielodniowa praca mieszkańców poszczególnych wsi, które przygotowały swoje stanowiska i pokazy sceniczne. Bardzo dobra organizacja gospodarza- zwycięzcy zeszłorocznego festiwalu - sołectwa Wolica. O prestiżu wydarzenia świadczy obecność przedstawicieli poszczególnych gmin oraz Społecznego Doradcy Prezydenta RP Krzysztofa Jakuba Króla, a także mediów, m.in. TVP Warszawa. Naprawdę, tego jeszcze u nas nie było...

Załubice w ogólnej klasyfikacji zajęły III miejsce. Wiadomo, chciałoby się więcej, ale w końcu nie zawsze najważniejsza jest wygrana. Integracja międzypokoleniowa (śpiewające uczennice, kierująca wszystkim pani sołtys wraz z grupą trzydziesto-, czterdziestoletnich aktywistek i gotujące emerytki) i międzymiastowa (rzeźbiarz, którego drugim domem przez większość roku jest działka w Załubicach oraz niedawno osiedleni - kontra mieszkańcy z dziada, pradziada). Nieważny wykonywany zawód, zajmowane stanowisko czy zasób portfela. Za to poczucie solidarności i jedności. Duma z bycia mieszkańcem tej właśnie wsi. I, jak wnioskuję z obserwacji tłumów, które 6 września przybyły na Wolicę, sądzę, że każde sołectwo wyniosło z udziału w konkursie bardzo wiele, nawet, jeśli nie było to konkretne, wygrane miejsce.